Fazy rozwoju wg Erika Eriksona (cz. 2)

  • Post published:11 czerwca 2022
  • Post comments:0 Komentarzy
  • Reading time:3 mins read

W poprzedniej części opisałem 1. fazę rozwoju, w której może wytworzyć się w dziecku Ufność lub Nieufność oraz to, co jako opiekunowie możemy zrobić dla lepszego rozwoju naszego dziecka.

Druga faza przypada na wczesne dzieciństwo i w jej trakcie dziecko buduje swoją Wolę. Rozwój motoryki dużej zwiększa mobilność dziecka, dzięki czemu może ono eksplorować większy obszar. Zyskuje więcej możliwości do doświadczania świata zewnętrznego i uczenia się o jego prawidłowościach i zasadach.

Rozwija się AUTONOMIA. Dziecko jest coraz bardziej samodzielne, uczy się kontrolować nad swoimi stanami wewnętrznymi i panować nad zachowaniem. Dzięki takiemu stopniowemu uzyskiwaniu niezależności dziecko zwiększa poczucie własnej wartości, sprawstwa i ważności. W przyszłości będzie potrafiło śmielej dokonywać wyborów i odważniej wychodzić ze strefy komfortu w celu rozwijania swoich umiejętności.

W dziecku tworzy się silne przekonanie: „To ja decyduję”, „Mam kontrolę nad swoim życiem”, „Moje życie jest w moich rękach”.

Jako rodzice czy opiekunowie możemy wspierać dziecko w budowaniu Autonomii poprzez częściowe i stopniowe oddawanie kontroli dziecku – dziecko może (a nawet powinno) pomagać nam w przygotowywaniu posiłków; powinno samo decydować którą zabawką chce się pobawić lub którą książeczkę chce poczytać; a także wybierać czy chce siedzieć w wózku podczas spaceru czy chce pobiegać po trawie. Naszym zadaniem jest tworzenie dziecku bezpiecznego otoczenia, aby zrobiło sobie jak najmniej krzywdy.

Z drugiej strony możemy wytworzyć w dziecku NIEPEWNOŚĆ. Nadmierna kontrola nad codzienną aktywnością dziecka, wyręczanie w podstawowych czynnościach, okazywane zniecierpliwienia lub co gorsza krytyka dziecka (nawet nieczęsta) spowodują powstanie i rozwijanie wstydu, nieśmiałości i wątpliwości we własne możliwości. Wówczas dziecko, nie posiadając wiary z siebie, nie będzie potrafiło sprostać wyzwaniom kolejnych etapów życia, odda kontrolę nad swoim życiem rodzicom lub innym ludziom, a w konsekwencji narodzi się przekonanie: „Moje życie nie należy do mnie”. Nie doszukamy się też w takim dziecku uczucia dumy z odniesionych sukcesów, czy satysfakcji z pokonywanych trudności, raczej widoczna będzie tendencja do „znikania w tłumie”, pozostawania niewidocznym, a nawet wrogość do siebie.

I to nie tylko dla dziecka będzie problemem, ponieważ to na nasze barki spadnie duża część obowiązków i odpowiedzialności za czyny dziecka. Jeszcze mocniej będziemy sfrustrowani nieporadnością, nieśmiałością czy bezczynnością dziecka, co odbije się na naszym zdrowiu psychicznym i fizycznym.

Może oddanie dziecku częściowej kontroli nad jego życiem będzie dla nas bolesne (bo przecież zrobi sobie krzywdę), ale uchroni nas, a przede wszystkim dziecko, przed bardzo negatywnymi skutkami odczuwanego codziennie wstydu, niepewności i braku wiary w siebie.

Dodaj komentarz